Wyjaśniło się wreszcie jaka jest dalsza część hasła z tajemniczych billboardów „Tam drogo, a tu…”. Jak się okazało, jest to kampania reklamowa najnowszego wirtualnego operatora, startującego dziś pod marką tuBiedronka.

tuBiedronka rzeczywiście postawiła na niskie ceny, bowiem na billboardach i telewizji mocno eksponowana jest cena 33 groszy za minutę połączenia (do wszystkich oprócz Play) oraz telefon Nokia 1280 za 99 zł. Oferta wydaje się być mocno konkurencyjna, lecz po przeczytaniu regulaminów (dostępnych na oficjalnej stronie sieci www.tubiedronka.pl) można dowiedzieć się, że jest to tylko trwająca do końca czerwca promocja. W wakacje stawka wzrosnąć ma do 45 groszy. Co więcej, jest to jeden z nielicznych operatorów (jeśli nie jedyny), który nie wprowadził naliczania sekundowego. Zamiast tego za każde rozpoczęte 15 sekund połączenia krajowego naliczana jest opłata w wysokości 1/4 stawki minutowej.

Dość oryginalny jest też system doładowań, rozliczanych w minutach (10, 20 lub 50 minut, a nie złotówkach). Miesięczny koszt utrzymania numery, czyli przedłużenia ważności konta wynosić ma 20 minut. Co ważne, zarówno startery (za 7,99 zł), jak i doładowanie kupić będzie można tylko w sklepach Biedronki.

Numery w sieci tuBiedronka będą rozpoczynały się od 727, lecz będzie można przenieść do niej także numery od innych operatorów. Za proces przenoszenia, jak i obsługę nowej sieci odpowiedzialna ma być Polska Telefonia Cyfrowa (operator Ery, Heyah i Tak-Taka). W rzeczywistości Biedronka użycza jej tylko swojej marki oraz sieci dystrybucji.

Źródło: portal Twoja Komórka, Biedronka